Widzisz wartość w tym, co robimy? Wesprzyj nas dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite.

Inspirujemy

Wszyscy musimy się trochę posunąć – jak mądrze pomagać uchodźcom?

Wszyscy musimy się trochę posunąć – jak mądrze pomagać uchodźcom?
10 maja 2022
Inspirujemy

Wszyscy musimy się trochę posunąć – jak mądrze pomagać uchodźcom?


Wszyscy musimy się trochę posunąć – jak mądrze pomagać uchodźcom?

 

Na uczestników kwietniowego Tarnowskiego Klubu Dyskusyjnego czekała kontynuacja żywo obecnego w społeczeństwie tematu uchodźców. Tym razem zagadnienie podjęto w kontekście ekonomicznym, nakreślonym m.in. w raporcie pt. „Inicjatywa Nowa Solidarność”. Do dyskusji został zaproszony jeden z jego twórców, Michał Możdżeń – doktor nauk ekonomicznych, związany z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie, politolog i autor wielu opracowań analitycznych. Raport został opublikowany w marcu br. po pierwszych doświadczeniach związanych z przyjęciem dużej liczby uchodźców z objętej wojną Ukrainy.

 

Sytuacja, z którą zetknęli się Polacy, wymagała działania szybkiego i na dużą skalę. Według zaproszonego gościa polskie społeczeństwo poradziło sobie z tą sytuacją i może siebie za to doceniać. Nie było wcześniej tak dużego zrywu pomocy wobec uchodźców i takiej oddolnej organizacji pomocy. Sytuacja jest jednak złożona i na dłuższy, nieokreślony termin dotychczasowe rozwiązania nie wystarczą. Potrzeba w tym poszerzania wsparcia, które byłoby realizowane na coraz wyższych poziomach funkcjonowania, przy aktywnym działaniu administracji rządowej. Oprócz tego mówca zaznaczył, że niezbędne jest sięgnięcie po wsparcie międzynarodowe, co już ma miejsce w staraniach polskich władz. W przygotowanym raporcie założono optymistyczną i pesymistyczną skalę obecnego kryzysu. W przypadku zbyt dużej liczby uchodźców, z którymi wiążą się dodatkowe potrzeby, Polska nie będzie w stanie poradzić sobie sama. Raczej zmierzamy w kierunku mniejszej skali niż była zakładana. Według goszczonego w tarnowskiej Alegorii ekonomisty i politologa działa tu mechanizm autoselekcji. Polega on na tym, że uchodźcy nie mają tylko jednego wyjścia, lecz poszukują również innych opcji, które dają choćby inne kraje Unii Europejskiej.

 

Wśród największych problemów, z jakimi obecnie przychodzi się mierzyć w związku z kryzysem, jest zapewnienie mieszkań przybywającym. Jest to temat, który może budzić kontrowersje, ponieważ polskie społeczeństwo samo w sobie boryka się z dostępnością mieszkań, a sytuacja wymusiła udostępnianie kwater potrzebującym obywatelom Ukrainy. Łączy się to z narastaniem napięć. Dr Michał Możdżeń zwrócił uwagę na to, że przybywający często mają charakter wielkomiejski. Są wykształceni, wyspecjalizowani i na ogół nie chcą jechać na prowincję. Wobec tego niezbędnym krokiem jest zweryfikowanie zasobów, w tym mieszkaniowych, którymi dysponuje państwo polskie. Bez takich informacji trudno jest ocenić, jakie są możliwości skutecznej pomocy w dłuższym czasie. Możliwym rozwiązaniem w tym zakresie jest poszukiwanie lokali, które już są. Przy wsparciu samorządów, np. w remontach, takie miejsca mogłyby być zarządzane społecznie m.in. przez organizacje pozarządowe i wykorzystywane do efektywnej pomocy. Istotną kwestią jest zapobieganie przypuszczalnym problemom, wśród których na pierwszym miejscu są czynniki ekonomiczne, takie jak mieszkanie, praca i inflacja. Dr Możdżeń dodał, że w przeciwnym razie może wzrastać myślenie oceniające, stereotypowe, a jego przeniknięcie do tkanki społecznej może być negatywne.

 

Odnosząc się do trendu mówiącego: „pomagać – tak, ale nie naszym kosztem”, gość stwierdził, że jesteśmy w sytuacji niekorzystnej. Następujące po sobie kryzysy, ten związany z pandemią i kryzys uchodźczy, powodują ruchy ekonomiczne pozytywne i negatywne, jak np. wzrost cen. Ekonomicznie Polska nie jest w stanie zwiększyć poziomu dóbr do podziału, a musi radzić sobie z problemami konsumpcyjnymi, które są już teraz. Z jednej strony zrozumiałe jest, żeby „posunąć się na ławeczce”, a z drugiej, żeby zatroszczyć się tak, by z tej „ławeczki” nie spaść. Rozmówca nie miał wątpliwości, że rozwiązania muszą mieć charakter systemowy. Wśród nich konieczne jest przywrócenie należnego miejsca usługom publicznym, które mogą być receptą na problemy społeczne. Państwo musi sprawować kontrolę, żeby zasoby były dobrze wykorzystane. Również te ludzkie, ponieważ dla skuteczności organizacji trzeba angażować potencjał, który uruchomił się sam, oddolnie. W tym projekcie wszyscy musimy się posunąć, ustąpić nieco miejsca, żeby wszyscy mogli się zmieścić. Tutaj jest jeszcze sporo pracy do wykonania. Rozwiązania powinny sprzyjać obniżeniu napięć związanych z ograniczonymi zasobami. Z pewnością potrzeba skoordynowanych działań i wypracowania modelu reagowania na sytuacje kryzysowe.

 

Rozmowa z zaproszonym gościem pobudziła publiczność do zadawania pytań. Dotknęły one ważnych problemów ekonomicznych i społecznych, co prowadzi nie tylko do dalszych dyskusji, ale i do tworzenia nowych rozwiązań w życiu całego społeczeństwa.

Tekst przygotowała Regina Kołton

Galeria

Zanim klikniesz „Przejdź do strony” lub zamkniesz to okno, prosimy o przeczytanie Polityki Prywatności.

Prosimy w niej o Twoją dobrowolną zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz przekazujemy informacje o tzw. cookies i o przetwarzaniu przez nas Twoich danych osobowych.

Klikając „Przejdź do strony” lub zamykając okno przez kliknięcie w znaczek X, zgadzasz się z naszym regulaminem Polityki Prywatności.

Polityka Prywatności